Antarktyda

Baza W

Siedząc w bezludnej ciszy wyspy Detaille u wybrzeży Półwyspu Arrowsmith na Antarktydzie, znajduje się baza W, dawna stacja badawcza British Antarctic Survey, która została szybko opuszczona po tym, jak niestabilny lód wokół wyspy wyłączył naukowców ze statków zaopatrzeniowych. Od tego czasu jest opuszczony, ale nie zaniedbany.

Mała baza została po raz pierwszy ustanowiona przez BAS w 1956 roku. Składający się z jednego długiego budynku i pary mniejszych zewnętrznych struktur, takich jak pióra, placówka była niewielka, ale interesy jej badaczy były zróżnicowane, od prowadzenia badań meteorologicznych do gromadzenie danych geologicznych po prostu mapowanie obszaru. Teoretycznie zespół będzie jeździł psimi zaprzęgami przez zamarznięty lód morski między wyspą a stałym lądem Antarktydy, gdzie będą przeprowadzać testy, ale wkrótce okazało się, że jest to problem, ponieważ lód wokół wyspy jest niestabilny i niebezpieczny przemierzać.

W rzeczywistości baza W była używana tylko przez dwa krótkie lata, zanim musiała zostać porzucona. Zimą 1958 r. Coroczne zamrożenie uniemożliwiło dopłynięcie statku zaopatrzeniowego drużyny. Para amerykańskich lodołamaczy nawet przyszła mu z pomocą, ale to nie miało sensu. W ten sposób podjęto decyzję o zmniejszeniu strat i opuszczeniu bazy, zanim sytuacja uległa pogorszeniu. Cały zespół spakował swój niezbędny sprzęt, zamknął chaty i przemierzył 25 mil zdradliwego lodu morskiego, by dotrzeć do czekającego statku.

Baza została oficjalnie porzucona w 1959 roku, ale jej historia jeszcze się nie skończyła. Członkowie BAS powrócili do Base W w sezonie 1996/97, aby odkryć, że strona stała się doskonale zachowaną migawką życia antarktycznego w latach 50. XX wieku. Stara płuczka Hoovera wciąż tam była, wraz ze wszystkimi starymi książkami z bali, resztkami zapasów i innymi przedmiotami codziennego użytku, które musiały pozostać w łodzi. Pozostawiając wszystko na swoim miejscu, oczyścili i zimowali teren przed powrotem do domu.

W 2009 r. Baza została oficjalnie nazwana historycznym punktem orientacyjnym, który jest obecnie utrzymywany przez BAS, i chociaż nie ma nikogo na stałe, każdy, kto uda mu się wyruszyć, może swobodnie eksplorować starą bazę, o ile nie zakłócić historyczne miejsce. Drzwi są odblokowane, a do dyspozycji jest nawet księga gości i mały zestaw do sprzątania, aby zrobić znak na stronie i usunąć go. Więcej niż może nigdzie indziej na świecie Baza W prześladująco opuszczona chwała z lat 50. przypomina coś z gry Fallout.

Discovery Hut

Okres między rokiem 1897 a 1922 jest znany jako Heroiczny Wiek Eksploracji Polarnej, czas, w którym zarówno północne, jak i południowe regiony polarne świata zostały odwiedzone przez ludzi po raz pierwszy.

Wielka Brytania, supermocarstwo epoki, uważało się za naturalnego lidera tego przedsięwzięcia. The Discovery Hut jest pomnikiem jednego z mniej udanych przedsięwzięć.

Ten skromny drewniany budynek wzniesiono w 1902 r. W Hut Point na Ross Island niedaleko McMurdo Sound na Antarktydzie. Brytyjczycy, którzy zarzucili swoim najlepszym naukowcom zadanie zaprojektowania siedliska i magazynu odpowiedniego dla warunków klimatycznych Antarktydy, zamierzali wykorzystać bazę do prowadzenia ekspedycji Discovery Expedition przez Sir Roberta Falcona Scotta.

Niestety, najlepsze umysły Wielkiej Brytanii nigdy nie postawiły stopy w Kanadzie i Skandynawii, a tym bardziej na Antarktyce. Jako siedlisko antarktyczne, Discovery Hut okazało się całkowitą porażką.

Chata była prefabrykowana w Australii za 360 funtów i przewożona w kawałkach statkiem, aby można ją było zmontować na miejscu. Kwadratowa konstrukcja miała bezużyteczne werandy po trzech stronach, które służyły jedynie jako pułapki na śnieg. Izolacja zapewniona przez stosunkowo cienką warstwę filcu przyklejoną między dwiema warstwami drewnianych desek okazała się wyjątkowo niewystarczająca. Chatka była nieznośnie zimna i wietrzna, tak bardzo, że załoga odmówiła jej użycia i dalej spała na statku.

Dach piramidalny nie był nachylony na tyle, by można było ześlizgnąć się ze śniegu, ale przynajmniej uczynił profil budynku wystarczająco niskim, aby uniknąć najbardziej brutalnych biczów wiatru. Jednak to też okazało się bezużyteczne, ponieważ chatka była zorientowana przy wejściu na nawietrzną stronę południową. Chatka została odwiedzona ponownie przez ekspedycję Ernesta Shackletona w lutym 1908 r. Shackleton stwierdził, że główne drzwi zostały oszukane przez wiatr i wejście całkowicie zablokowane przez nagromadzony śnieg. Ludzie Shackletona musieli wejść do budynku przez okno po zawietrznej stronie.

Wnioski wyciągnięte z niedoskonałości Discovery Hut zostały wykorzystane przy projektowaniu bazy dla ekspedycji Terra Nova, kolejnej próby Scotta dotarcia do bieguna południowego. Jednak to nie wystarczyło, aby uratować życie Scotta i jego załogi w tym nieszczęsnym wysiłku.

Niektóre przepisy pozostawione przez wyprawy z początku 1900 roku są nadal obecne w chacie. Kilka pozycji jest w stosunkowo dobrym stanie dzięki stałym temperaturom ujemnym. Stuletni fok fok zawieszony w chacie, jednak, stał się zjełczały.

Villa Las Estrellas

Villa Las Estrellas ma tylko 14 domów; jeden bankier, poczta. mała szkoła z dwoma nauczycielami, siłownią, kościołem i skromnym sklepem z pamiątkami. Wszystko, czego można oczekiwać od typowej malutkiej chilijskiej wioski – z wyjątkiem tej chilijskiej wioski nie ma w Chile, nawet blisko.

Hiszpański w „Stars Town”, Villa Las Estrellas to osada cywilna położona na bezlitosnym terenie Antarktydy, tylko jedna z dwóch na całym kontynencie. Willa Las Estrellas, większa niż jej kolonia Esperanza Base, ma w lecie ponad 100 mieszkańców, a jeszcze mniej, gdy zimowe wiatry zaczynają wieje.

Pomimo brutalnego krajobrazu i odosobnionego położenia, osada cieszy się sezonem turystycznym i oferuje wyprawy na skuterach śnieżnych i nartach, a także szansę rzucić okiem na wszystkie wspaniałe stworzenia biegunów południowych od pingwinów cesarskich po wieloryby zabójcze. Pobliska miejscowość Bellingshausen oferuje możliwość poznania polarnych zórz i glacjologii. Miasto ma stację radiową, telewizor i tak, nawet dostęp do Internetu, choć jest zarezerwowany dla trzech komputerów w szkole.

Teraz można odwiedzić ten chilijski dom z dala od domu poprzez różne zorganizowane wycieczki związane ze statkami wycieczkowymi, które podróżują po okolicy, i jest mały hostel z 20 gośćmi. Urząd pocztowy w Correos de Chile jest ulubionym miejscem, które należy odwiedzić w małym miasteczku – okazja do wysłania pocztówek oznaczonych antarktycznym stemplem pocztowym jest zbyt dobra, by można było z niej zrezygnować.

Dodaj komentarz