Oceania

Pod nazwą projektu „Błyskawica na żądanie” lub LOD, Leyh kupił 81 akrów na pustyni Nevada, gdzie planuje zbudować podwójne cewki Tesli o wysokości 118 stóp, które będą wystarczająco duże, aby wygenerować 10-milionowe woltowe łuki wyładowcze który rozciągałby się na obszarze wielkości boiska piłkarskiego. Po zbudowaniu pary cewek w skali 1:12 (nadal prawie 10 stóp wysokości) jako dowodu koncepcji, Leyh czeka na fundusze, które pomogą mu zrealizować marzenie elektryczne.

Inne duże cewki Tesli obecnie w akcji to cewka „BIGGG” Tesli w Oklahomie, Big Bruiser w Wisconsin oraz para cewek znanych jako CAUAC, które pojawiają się na dorocznym festiwalu muzyki Coachella. Wiele dużych cewek można również zobaczyć na corocznych zgromadzeniach Teslathon.

Diabelska łaźnia

Wai-O-Tapu Wonderland w Nowej Zelandii jest domem dla wielu wrzących, bulgotających geotermalnych widoków, ale prawdopodobnie najbardziej intrygujący jest jeden z jego najbardziej spokojnych. Znana jako „Diabelska łaźnia”, ten zielony basen ze stagnacyjną wodą jest naturalnym cudem.

Między gejzerami i barwnie parującymi błotnymi torfami, erupcja wulkaniczna Wai-O-Tapu nie oferuje niedobitków cudownych atrakcji. The Devil’s Bath może nie mieć tak wielu aktywnych reakcji, jak inne cechy w pobliżu, ale nadal jest najbardziej przyciągającym wzrok (i najbardziej intrygująco nazywane). Basen znajduje się w lekkim obniżeniu, najprawdopodobniej powstałym z ogromnej erupcji z podziemia. Jest poza zasięgiem odwiedzających gapiów, ale wyraźnie widać z góry. Jasnozielona woda dostaje swój kolor z pokładów siarki, które wypływają na powierzchnię i unoszą się na wierzchu. Zielony identyfikuje ten aktywny minerał, podczas gdy inne barwy występują w parku, takie jak błękit, czerwień, i inaczej oznaczają inne elementy wulkaniczne.

Pochodzenie demonicznego monikera nie jest znane, ale biorąc pod uwagę to, jak nienaturalna jest sadzawka, prawie nie było zaskoczeniem, że szatan sam wstaje z nieruchomego jeziora. Pomimo nazwy i niemal przerażającego pokazu chemii geotermalnej, Diabelska Kąpiel i wszystkie wulkaniczne szaleństwa w tej okolicy są ulubioną atrakcją dla podróżujących rodzin, które chcą pokazać dzieciom, jak może wyglądać dziwaczna i nienaturalna natura.

Plaża Tunnel

Miejscowość położona prawie pięć mil na południowy zachód od Dunedin, Nowa Zelandia, Tunnel Beach słynie z tunelu, który prowadzi gości na plażę. Na zlecenie miejscowego polityka, Johna Cargilla, syna kapitana Williama Cargilla, w latach siedemdziesiątych XIX wieku tunel jest głównym narysowaniem, ale nie jedynym rysunkiem tego obszaru, który znany jest także z uroku jego urwistych skał piaskowcowych, łuków skalnych. i jaskinie.

Aby dotrzeć na plażę dzisiaj, odwiedzający muszą wędrować po prywatnych gruntach. Ścieżka, która została otwarta w 1983 roku, schodzi z wysokości około 500 stóp nad poziomem morza i znajduje się w niewielkiej odległości od Blackhead Road. Ścieżka wije się na szczyt tunelu, który następnie kończy 72 kroki na plażę.

Tunel jest trochę upiorny. Naturalnie oświetlony, tunel jest dość ciemny i jeśli mówisz na wystarczająco niskim tonie, podczas gdy wewnątrz niego, głośno rezonuje od jednego końca do drugiego.

Z SH1, South Dunedin, podążaj Południowym Szlakiem Scenicznym do Blackhead Road. Skręć w Green Island Bush Road i zatrzymaj się na parkingu. Podążaj ogrodzonym torem w dół, aż do spektakularnego, skalistego wybrzeża. Na końcu ścieżki krótki tunel ze schodami prowadzi na plażę. Ten ślad przecina prywatną ziemię. Szanuj własność właściciela i zwierzęta gospodarskie.

The Tree Church

Wielu ludzi widzi oblicze Boga w pięknie natury, ale niewielu kiedykolwiek brało to pod uwagę Barry’ego Coxa, nieskończenie cierpliwego twórcę Drzewa Drzewa w Nowej Zelandii.

Według jego strony internetowej, Cox od dawna docenia piękno kościołów, które widział na całym świecie podczas swoich podróży, iw końcu postanowił stworzyć własną. Cox prowadzi usługę, która bezpiecznie wyrywa drzewa za pomocą zamontowanej na ciężarówce miarki zwanej „drzewem łopaty” i przesyła je w inne miejsce. Korzystając ze swojego wcześniejszego wyposażenia i know-how, Cox zaczął sadzić różne drzewa na swojej ziemi, aby tworzyć części kościoła, z których każda została wybrana dla innej jakości. Na przykład ściany zostały obsadzone leptospernum ze względu na ich kolor, a dach utworzono za pomocą olchy ciętych liści, aby uzyskać ich rzadki baldachim, który pozwoliłby na naturalne światło w przestrzeni.

Projekt rozpoczął się w 2011 roku, a obsadzone drzewa zostały delikatnie wyszkolone na żelaznej ramie, aż zaczęły rosnąć razem, aby ukształtować szczytową formę kościoła. Kościół nadal się rozwijał przez lata i jest teraz prawie całkowicie uformowany, chociaż żelazna rama pozostaje, czekając na dzień, w którym konstrukcja będzie wystarczająco mocna, by stać sama.

Dzisiaj Kościół Drzewa jest otwarty na wesela i imprezy i może pomieścić do stu gości. Na terenie Coxa znajdują się także zielone spacery po ogrodzie i labirynt w średniowiecznym stylu. Wesela na świeżym powietrzu są zawsze hazardem, ale przynajmniej ten zapewnia dach w obie strony.

Franz Josef Glacier

Około połowy zachodniego wybrzeża południowej wyspy Nowej Zelandii lodowiec Franz Josef jest jednym z najbardziej dostępnych lodowców na świecie.

Ma ponad 12 km długości i schodzi do mniej niż 300 metrów nad poziomem morza, w środku tropikalnego lasu. Wraz z pobliskim Lodowcem Lisim są jedynymi formacjami lodowcowymi na Ziemi współistniejącymi z tropikalnymi roślinami.

Według legendy Maorysów, Franz Josef powstał, gdy miejscowa kobieta o imieniu Hineukatere przyprowadziła swojego ukochanego Wawę na górę Mt. Gotować; kiedy spadł na śmierć w lawinie, łzy Hineukatere zamarzły na lodowcu, nadając mu imię Maori (Ka Roimata O Hinehukatere, Łzy Hinehukatere). Mieszkańcy Zachodu przemianowali go na cześć austriackiego cesarza Franciszka Józefa w 1865 roku.

Franz Josef jest jednym z najbardziej niestabilnych lodowców, czasami obserwując natężenia przepływu do 70 cm dziennie (to około dziesięć razy więcej niż średnia). Od 2008 r. Jest w bardzo szybkim odosobnieniu, a pogarszające się warunki na końcowej ścianie wymusiły zamknięcie wejścia do lodowca; obecnie jedyną drogą na lodowiec jest wycieczka helikopterem.